Forum Chrześciajńskie Forum Duchowej Pomocy Strona Główna
Dotyk Boga...
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
"O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje,Ja to spełnię..."
----------------
Intencje modlitewne
Podziel się...
Dziękczynienie
Aby poznać Boga...
----------------
Dotyk Boga...
Boże kim jesteś?
Życie według Słowa Boga
Chrześcijanin dziś
----------------
Życie w rodzinie
Żyję według Bożego Prawa
Zagrożenia dla ducha i ciała
Ciekawe linki
"Nasze ciało jest świątynią Ducha...
----------------
Co nam szkodzi,a co nas wzmacnia?
Życie pełne zdrowia
Ogólne...
----------------
Regulamin
Poznajmy się...
www.solafide.dei.pl
Tematy techniczne
artf(userid385)
Wysłany: Czw 0:28, 10 Sty 2008
Temat postu:
Zgadza się Tobi, ale czasem trzeba wierzyć w to, że ludzie pomagaja innym nie dla zysku lecz ze szczerego serca czym zaskarbiają sobie Miłość Boga... ja w to wierzę, ale czy tak jest na prawdę?? Nie wie nikt
tobijah
Wysłany: Czw 18:43, 02 Sie 2007
Temat postu:
przepraszam userid,ale nie zawsze uczynki chodzą w parze z miłością Boga....czasy są takie że ludzie robią coś dobrego po coś...nie dlatego,że chcą,ale dlatego, że maja z tego jakiś zysk...myślą że samym uczynkiem zaskarbią sobie chwałę...Uczynek musi wypływać z wnętrza...ale o tym niestety nie da się dyskutować,bo nie wiemy jacy naprawdę jesteśmy w środku.
artf(userid385)
Wysłany: Czw 1:50, 02 Sie 2007
Temat postu:
myślę,że masz wiarę w Boga, tylko aby uwierzyć że Bóg cię kocha musisz zrozumieć swoje i innych ludzi czyny np. idzie chłopak i pomaga starszej pani
Te dobre czyny... tj. chłopak idzie i pomaga starszej pan, inny człowiek donosi obiad komuś choremu itp. śwadczą o miłości boga poobserwuj świat wokół ciebie i wyciągnij wnioski
kasai
Wysłany: Śro 3:20, 01 Sie 2007
Temat postu:
Userid
Bardzo fajny temat, ale i bardzo trudny. Trudny np dla mnie, Ja sama nie znam za bardzo języka miłości Boga, nie dlatego że on mnie nie kocha, bo kocha, a dlatego, że we mnie jest jakaś blokada, która topniej, ale bardzo powoli.Mam często osłabienia w wierze i to mnie martwi.
Czasami trudno jest mi uwierzyć że Bóg może mnie kochać, bo miłość się zazwyczaj jakoś czuje prawda, nie polega na mówieniu Bóg mnie kocha, a na poczuciu tego w sercu. Niestety nie było mi jeszcze tego poczuć w sercu całą mocą, choć zaznaczam, że oczywiście to nie jest Jego wina, a jak już to moja, choć nie wiem gdzie tkwi ta blokada.Bo jak widzę jak ludzie kochają Boga jak mu dziękują za wszystko, jak widzą Jego działanie w swoim życiu, jak są oddani, to też bym tak chciała, mieć taką żywą wiarę co zmienia życie i chce , ale jakoś nie mam:(
no cóż, tyle chciałam napisać
artf(userid385)
Wysłany: Pon 21:28, 30 Lip 2007
Temat postu: Poczuć młość Boga...
Co to znaczy poczuć miłość Boga? Czy to znaczy,że zawsze i na każdym kroku musimy się uśmiechać i bawić mimo iż tego nie chcemy? Otóż nie. Poczuć miłość Boga znaczy tyle co okazywać radość z życia innym ludiom nie dlatego że musimy, lecz dlatego, że chcemy. Poczuć miłość Boga znaczy pomagać innemu człowiekowi z potrzeby serca, a nie z obowiązku. Miłość Boża jest bowiem wielkim morzem do którego nie umywa się miłość ludzka, leć aby zrozumieć aspekt Bożej miłości musimy najpierw poznać czym jest miłość człowieka do innego człowieka, lecz miłość człowieka musi być nieskalana żadnym czynem, któty mógłby urągać drugiemu człowiekowi.Dlaczego o tym mówię? Otóż dlatego, że miłość Boga jest czysta, a człowiek okazując swoją miłość do drugigoczłowieka czerpie z miłości Bożej do człowieka.
Przyznam się że ja doświadczyłem obecności Boga w liceum, do którego chodziłem. Byłem bowiem odtrącony przez rówieśników z mojej klasy, a raczej to ja nie dopuszczałem do siebie ludzi tworząc swojego rozdzaju baierę często łapałem się na tym, że jestem sam i nie potrafię sobie sam poradzić z życiem.
pewnefo razu, a było to jednego kwietniowego dnia poczułem, że ktoś się przebija przez moją barierę i co ciekawsze udaje jej się to... Poczułem wtedy pragnienie bliskości drugiej osoby. Nie wiedziałem jeszcze wtedy, że Asią kierował ktoś, kto przebił moją barierę... Asią kierował Jezus. Zrozumiałem to, gdy po raz pierwszy usiadłem z nią do lekcji i z czasem nasza znajomość oprócz służbowych korepetycji zmieniła sie w dialog najpierw o nas samych a potem o Bogu.
Zrozumiałem, że Bóg chce bym się zmienił.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 phpBB Group © 1998-2002
dvdfuture Theme Created by Jay
http://www.dvdfuture.com
verson 1.04
Regulamin